Włochy u progu szesnastego wieku
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu Szortal.
"Piękne oszustwo"
napisane jest w formie czterech listów. Autorką pierwszego jest
wykształcona i urodziwa Damiata - tzw. cortigiane oneste (uczciwa
kurtyzana). Pozostałe zaś napisał Niccolò Machiavelli - florencki
dyplomata, filozof, pisarz, autor "Księcia". Oprócz Machiavellego
pojawiają się jeszcze dwie inne, sławne osobowości renesansu - Cesare
Borgia i Leonardo da Vinci. Właśnie obecność tych postaci, jak i miejsce
akcji, zachęciły mnie do sięgnięcia po książkę.
Akcja "Pięknego oszustwa"
w przeważającej części rozgrywa się jesienią i zimą 1502 roku. W tym
okresie Italia podzielona była na kilka mniejszych miast-państw, między
którymi nagminnie dochodziło do konfliktów. W walkach o wpływy władcy
często korzystali z condottieri, czyli zgromadzenia najemnych dowódców,
którzy nie unikali brutalności i zmieniali fronty w zależności od
własnych korzyści. Jednym z najbardziej rozległych państw włoskich było
Państwo Kościelne. Na tronie papieskim zasiadał Aleksander VI (Rodrigo
Borgia). Znany był z nepotyzmu, skandali i przekupstwa. Trudno się
dziwić, że społeczeństwo przestało ufać kościołowi i wróciło do dawnych
wierzeń. Włosi zaczęli interesować się okultyzmem, a swój los powierzali
bogini Fortunie.
Punktem wyjścia historii przedstawionej w
książce jest zabójstwo Juana Borgii, o które posądzony był m.in. jego
starszy brat Cesare (znany jako książę Valentino). Opowieść rozpoczyna
się pięć lat po tym wydarzeniu, gdy pojawia się nowy trop. W Imoli, przy
ciele zamordowanej kobiety znaleziono amulet należący wcześniej do
Juana. Aleksander VI poleca dawnej kochance syna, Damiacie, dowiedzieć
się, jak amuleto znalazło się przy zwłokach. Aby mieć pewność, że
kurtyzana wywiąże się z zadania, papież zatrzymuje jej syna. Po dotarciu
do Imoli Damiata dowiaduje się, że dokonano znacznie więcej brutalnych
morderstw kobiet. Z pomocą Niccolò Machiavellego oraz Leonarda da Vinci,
kurtyzana próbuje rozwiązać zagadkę zabójstw, a tym samym znaleźć
mordercę Juana.
Wszyscy główni bohaterowie są postaciami
historycznymi. Jacy byli? Czym się kierowali? Co było dla nich
najważniejsze? Tego można się jedynie domyślać na podstawie dostępnych
źródeł archiwalnych, zachowanych listów, raportów, notatek. Opierając
się na tych materiałach autor próbował oddać charakter znanych
osobistości. Na pierwszy plan wysuwa się Niccolò Machiavelli -
inteligentny, podatny na piękno kobiet, oddany Florencji, ze swobodą
opowiadający o swoich uczuciach. Studiuje pisma starożytnych i często
odwołuje się do ich mądrości. Stara się zrozumieć motywy mordercy,
"wejść" w jego głowę. W ten sposób stał się w powieści pierwszym
profilerem kryminalnym, zgłębiającym umysł przestępcy. Leonardo da Vinci
pokazany jest jako osoba, którą niemalże obsesyjnie pochłania nauka i
odkrywanie tajemnic przyrody. Zdarza mu się wykrzykiwać: Dimmi! (powiedz
mi) w czasie poszukiwań odpowiedzi na nurtujące go pytania. Jest
niezwykle skrupulatny w swoich pomiarach, a najważniejsza dla niego jest
esperienza, ponieważ właśnie prowadzenie eksperymentów, obserwacja to
jedyny wiarygodny sposób dojścia do prawdy. Książę Valentino za wszelką
cenę dąży do zjednoczenia Italii i stworzenia nowoczesnego państwa,
wolnego od zewnętrznych wpływów. Cechuje go jednak pewien "defekt duszy"
- jest przekonywującym manipulantem, zabija z łatwością, bez wyrzutów
sumienia, oszukuje, miłuje śmierć. Ciekawą postacią jest Damiata, w
której relacji nie brakuje bezpośredniości, uczucia i intymnych wyznań. Z
otwartością opowiada o demoralizacji na szczytach władzy, podejrzanych
układach czy o szansach kobiet w ówczesnym świecie ("...tak na świat
przychodzą córki, ma tylko trzy możliwości: żona, mniszka lub dziwka.").
Wydaje mi się, że każda z tych postaci zawiera w ogólnym zarysie
najważniejsze cechy, z którymi dzisiaj powszechnie się kojarzy. Nie jest
to jednak obraz całkiem obiektywny. Powiedziałabym, że autor
przedstawił te osoby tak, jak sam je odbierał, jak je sobie wyobrażał, i
wybrał te elementy ich natury, które najlepiej pasowały do
przedstawionej przez niego opowieści. Machiavelli nabiera nieco
romantycznego i łagodnego charakteru. Valentino staje się postacią
sprzeczną wewnętrznie, przykładem osobowości psychotycznej. Odniosłam
wrażenie, jakby te cechy miały w pewien sposób usprawiedliwiać jego
czyny ("przecież to nie jego wina, że był chory psychicznie, że taki się
urodził i czuł się niedoceniany przez ojca"). Z kolei Leonardo, według
mnie, został ukazany w książce jako najmniej "ludzki" bohater. Ten
fascynujący człowiek został sprowadzony niemalże do roli maszyny, która
nic tylko bada, mierzy i szkicuje.
Jak zauważyliście, parę razy
użyłam włoskich słówek. Tak samo jest w książce. Większość słów
wyjaśnionych jest w tekście lub na dole strony. Autor zadbał o
zastosowanie czcionki zbliżonej do weneckiej z roku 1469. W kwestii
realiów historycznych powieść również jest bardzo dopracowana. Nie tylko
oddana jest sytuacja polityczna, ale i styl języka, stregoneria
(romańskie czary) czy zróżnicowanie w dialektach poszczególnych włoskich
miast-państw. Ennis sprawnie połączył fakty historyczne i fikcję,
tworząc interesującą historię. Z przyjemnością wędrowałam po włoskich
uliczkach i słówkach, odkrywałam kolejne tropy zagadki morderstw,
chłonęłam klimat tamtych dni oraz przyglądałam się znanym postaciom.
Muszę jednak przyznać, że właśnie proces prowadzący do rozwiązania
zagadki był o wiele bardziej wciągający i satysfakcjonujący niż samo jej
rozwiązanie.
Tytuł: Piękne oszustwo
Tytuł oryginału: The malice of fortune
Autor: Michael Ennis
Tłumaczenie: Anna Binder
Wydawca: Albatros
Data premiery: 10-06-2015
Ilość stron: 544
ISBN: 978-83-7885-360-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz