niedziela, 6 maja 2018

Wojny przestrzeni - Paweł Majka

Wróżdy ciąg dalszy

Parę ostatnich dni spowolnienia w codziennym rytmie życia pozwoliło mi nadrobić nieco zaległości w lekturze. Tym razem wzięłam na tapetę kontynuację debiutanckiej powieści Pawła Majki. Od razu powiem, że przed lekturą "Wojen przestrzeni" dobrze by było jednak poznać pierwszy tom z tej serii, czyli "Pokój światów". Łatwiej wtedy będzie odnaleźć się w świecie, zorientować, o co chodzi i kto jest kim.

Jeśli czytaliście "Pokój światów" wiecie, że zemsta Kutrzeby jeszcze się nie zakończyła. Pozostała jedna osoba, tajemniczy Szósty, któremu doskonale udawało się ukrywać swoją tożsamość i zacierać za sobą wszelkie ślady. Jakże duże było moje zdumienie, gdy otwierając "Wojny przestrzeni" znalazłam się w kosmosie, dwieście lat po wydarzeniach z tomu pierwszego. Dwieście lat!? Jak to? A co z Kutrzebą i z jego Zmorą? Dopadli Szóstego? Kim był? O co w ogóle chodzi? Szczęśliwie, po przeczytaniu kilku kartek odetchnęłam z ulgą, wracając ponownie do lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku i zmagań głównego bohatera. Okazało się bowiem, iż akcja powieści rozgrywa się nie tylko w różnych czasach, ale i miejscach. Spotyka się starych znajomych, ale pojawiają się również nowe postaci. 

Autor pozostaje wierny konwencji stworzonego przez siebie świata, tak więc i tutaj znajdziemy wiele odniesień do legend, baśni, popkultury, czy literatury. Rozbawił mnie motyw pisarzy fantastycznych jako niebezpiecznych buntowników, których powieści muszą być cenzurowane. Tak samo na mojej twarzy pojawiał się sentymentalny uśmiech za każdym razem, gdy na scenie pojawiał się pewien zdecydowanie nieskromny kocur. 

Muszę przyznać, że w przeciwieństwie do pierwszego tomu, tutaj nie odczułam znużenia nadmiarem przeróżnych odniesień. Może dlatego, że przyzwyczaiłam się do nich i stały się one czymś naturalnym, a może po prostu sprawiają wrażenie mniej chaotycznych, bardziej kontrolowanych. Myślę jednak, że jest to raczej kwestia zajmującej akcji. Obserwowanie rozwoju wydarzeń w kosmosie, w Malowanej Moskwie, czy chociażby śledzenie postępów w sprawie odkrycia tożsamości Szóstego. Przechodzenie od przyszłości do przeszłości, od jednego miejsca do drugiego, zastanawianie się, czy te wszystkie lokalizacje mają ze sobą jakiś związek, momenty zaskoczenia, stopniowe odkrywanie kart przez autora. To wszystko sprawiło, że książka mnie wciągnęła i dostarczyła porządnej dawki rozrywki.

A jak finał? No cóż, może niektórzy będą narzekać, np. że jakoś szybko przebiegł. Mnie jednak zakończenie powieści się podobało. Było emocjonalne, dynamiczne, ale miało w sobie też coś bajkowego, co, moim zdaniem, bardzo dobrze pasowało do całej tej wizji świata. Warto zwrócić również uwagę na to, że "Wojny przestrzeni" czyta się bardzo dobrze, nie tylko dlatego, że sporo się tutaj dzieje. Według mnie duża w tym zasługa warsztatu pisarskiego autora, który z lekkością i pomysłowością potrafi splatać ze sobą słowa. Z pewnością sięgnę po kolejną książkę Majki.


Tytuł: Wojny przestrzeni
Autor: Paweł Majka
Seria: Mitoświat, tom II
Wydawca: Genius Creations
Data wydania: 2017
Liczba stron: 664
ISBN: 978-83-7995-089-8

piątek, 4 maja 2018

Pokój światów - Paweł Majka

Zemsta w świecie z baśni

Wydaje się, że my, ludzie, od zawsze lubiliśmy tworzyć opowieści. Czy to dla wyjaśnienia pojęć, niezrozumiałych zjawisk, przekazania wydarzeń (mniej lub bardziej prawdziwych), czy dla rozrywki. Gdyby było inaczej, czy wówczas powstałoby tak wiele legend, mitów, baśni, religii albo książek? Przekazywane z pokolenia na pokolenie wciąż żyją w świadomości społeczeństw. A co by było, gdyby nabrały realnych kształtów? Jak wyglądałby świat, gdyby mity i religie stały się rzeczywistością?

Akcja powieści rozgrywa się w latach siedemdziesiątych XX wieku. Zgodnie ze starym kalendarzem, oczywiście. Jak może się domyślacie, nie jest to świat znany nam z podręczników. Wszystko dlatego, że około sześćdziesiąt lat wcześniej, gdy na Ziemi szalała pierwsza wojna światowa, doszło do inwazji Marsjan. Chcąc przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, przybysze z kosmosu zrzucili na naszą planetę mitobomby, rozpoczynając tym samym nowy rozdział w historii Ziemi - Kres. Efekty działania pocisków zaskoczyły nawet samych najeźdźców, zmuszając ich do zawarcia pokoju i rozpoczęcia wspólnego życia wraz z ludźmi oraz... innymi stworami.

"Pokój światów" to przede wszystkim wizja świata, w którym wiara i uczucia mają moc sprawczą. Ich potęga przywołuje do życia znane z wierzeń postaci. I to całe ich mnóstwo. Stwory, demony, bóstwa, ożywieńcy, postaci historyczne i literackie, wielkoludy, świadome lasy i zwierzęta. Jest tutaj tyle niesamowitych zjawisk, przeróżnych istot i odniesień do kultury popularnej, że momentami czułam autentyczne znużenie tym przesytem. Owszem, gdyby zebrać pojedyncze grupy ludzi, każdą z ich własnymi wierzeniami, wyobrażeniami, przekonaniami, to faktycznie powstałby właśnie taki chaotyczny wór różnorodności i nadmiaru. Jeśliby w ten sposób spojrzeć się na powieść, to można by uznać, że Majka doskonale oddał tę wielorakość w stworzonym przez siebie obrazie świata.

Fabuła toczy się wokół podróży zorganizowanej przez bogatego, krakowskiego Marsjanina. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Gdzieś tam w tle pojawia się też wątek Wielkiej Rewolucji i Rosji. Tak naprawdę jednak, wszystko kręci się wokół zemsty, którą prowadzi główny bohater - Mirosław Kutrzeba. W miarę lektury, co jakiś czas cofamy się w czasie, by dowiedzieć się, kto jest jego celem i dlaczego. Akcja poprowadzona jest sprawnie, nie brakuje przygód, a także ciekawych postaci. Te ostatnie są dużym atutem powieści, potrafią wzbudzić sympatię oraz zachęcić do dalszego śledzenia ich losów.

Podsumowując, książka może momentami nieco męczyć nadmiarem cudowności i magii, ale wynagradzają to wykreowane postaci oraz styl pisarski autora. Doprawienie całości szczyptą humoru, a także dynamika akcji sprawiają, że "Pokój światów" dostarcza rozrywki i pozwala zrelaksować się po ciężkim dniu.


Tytuł: Pokój światów

Autor: Paweł Majka
Seria: Mitoświat, tom I
Wydawca: Genius Creations
Data wydania: 2015 (wyd. II)
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-7995-029-4