Podążając ścieżką ducha
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu Szortal.
Ławka.
Rzeczownik reprezentujący przedmiot służący do siedzenia, najczęściej
zbudowany z kilku złączonych ze sobą desek. Zwykłe, pojedyncze słowo,
niewywołujące żadnych wrażeń. Sytuacja zmienia się, gdy pomyślimy o
pewnej konkretnej ławce, np. umiejscowionej w parku, na której kiedyś
siedzieliśmy i wyjątkowo przyjemnie spędziliśmy czas. Nagle to
niepozorne słowo "ławka" zaczyna wywoływać konkretne emocje związane z
doświadczoną przez nas sytuacją. Nie jest to jednak już tylko jedno,
samotne słowo, dołączyły do niego inne (np. park, lato, śmiech,
rozmowa), tworząc razem żywe wspomnienie. Ta moc słów nie dotyczy
jedynie wydarzeń, które faktycznie nam się przytrafiły. Równie
sugestywnie potrafi oddziaływać słowo pisane, fikcja literacka. Są
pisarze, którzy wyjątkowo biegle posługują się słowami. Potrafią tak je
ze sobą połączyć, że lektura nas wciąga, zabiera w inny czas, inną
rzeczywistość, włącza myślenie, wzbudza emocje, zachwyca pięknym
językiem czy wykreowanym światem.
W przypadku "Golema" ta
siła słów widoczna jest przede wszystkim w nastroju - ciężkim, mrocznym
i onirycznym. Trafiamy do dzielnicy żydowskiej w Pradze, która
przesiąknięta jest atmosferą beznadziei, nienawiści, powierzchowności.
Nawet budynki wydają się tchnąć złą energią, a niezmiennie pesymistyczne
myśli zatruwają powietrze. Życie się nie zmienia, historia wciąż na
nowo zatacza koło, ludzie nieustannie powtarzają te same błędy, a ich
umysły tkwią niczym we śnie, nie dostrzegając tego, co najważniejsze.
Egzystują niczym Golem - bez duszy, celu, czekając na coś
nieokreślonego, bezmyślnie żyjąc z dnia na dzień. W tym ponurym mieście
mieszka Athanasius Pernath, szlifierz kamieni szlachetnych, który
próbuje wyjść poza tę rzeczywistość, wsłuchać się w swą duszę, uzyskać
zrozumienie. Krąży między jawą a snem, między duchem a emocjami dnia
codziennego.
Oczywiście powieść Meyrinka to nie tylko nastrój.
Autor snuje również pewną opowieść, a właściwie dwie opowieści. Jedna z
nich jest przyziemna - Pernath zostaje wciągnięty w intrygę, w której
pojawiają się trucizny, zemsta, podstępy, więzienie i piękna dama. Druga
- ezoteryczna, dotyczy ducha. Według mnie, to właśnie na tę drugą
historię położony jest główny nacisk. Meyrink skupia się na człowieku -
jego emocjach, wpływie wychowania i środowiska na nasze postępowanie,
ograniczonym postrzeganiu, myślach kłębiących się w umyśle. Zwraca uwagę
na rozwój duchowy, który daje możliwość dostrzeżenia prawdy, sięgnięcia
poza iluzję rzeczywistości oraz rozjaśnienia umysłu. Zastanawia się
wreszcie nad życiem - czy jesteśmy tylko marionetkami pchanymi przez
los, a nasza wolna wola to jedynie iluzja? W tych wszystkich
rozważaniach sięga po kabałę i tarota, stanowiących narzędzia do
poznania samych siebie.
Jest to książka bogata w treści i
symbole, które szczególnie wyraźne będą dla osób interesujących się
ezoteryką i tarotem. Również w tytułowej postaci "Golema" możemy
odczytać pewną symbolikę. Z jednej strony reprezentuje człowieka -
nieświadomego Głupca, kierowanego przez instynkty, zwodzonego przez
zmysły, działającego impulsywnie. Z drugiej zaś strony - jest dla
Pernatha impulsem do rozpoczęcia wędrówki ku oświeceniu, do osiągnięcia
drugiego etapu - Maga (Kuglarza), który zaczyna dostrzegać dwoistość
natury, podział na dobro i zło, mrok i światło, ducha i ciało. Jak
pokazuje przykład Pernatha, kroczenie drogą rozwoju nie jest łatwe,
wymaga pokonania przeciwności zewnętrznych, ale i wewnętrznych blokad,
mimo tego warta jest zachodu. Tak jak i powieść Meyrinka, której
doskonale wykreowany nastrój oraz odszyfrowywanie ukrytych znaczeń
wciąga czytelnika do samego końca. Zachęcam zatem do odbycia tej
podróży, której zakończenie może Was zaskoczyć.
Tytuł: Golem
Tytuł oryginału: Der Golem
Autor: Gustav Meyrink
Tłumaczenie: Jerzy Łoziński
Wydawca: Zysk i S-ka Wydawnictwo
Data premiery: sierpień 2015
Ilość stron: 275
ISBN: 978-83-7785-562-1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz