Ziemski Dżahan
Pierwotnie tekst ukazał się na portalu Szortal.
Kiedy przeczytałam, że "Łzy diabła"
stanowią odzwierciedlenie doświadczeń autorki z wojskowych misji
afgańskich, od razu pojawiły mi się przed oczami obrazy, które widziałam
w telewizji, internecie, wydarzenia, o których czytałam, a dotyczące
właśnie Afganistanu. Towarzyszyły mi one do końca lektury - planeta
Dżahan rzeczywiście bardzo przypomina to ziemskie państwo. Nie sposób
uniknąć skojarzeń, może nie tyle z samym Afganistanem, ile ogólnie z
kulturą i mentalnością krajów islamskich.
Akcja "Łez diabła"
rozgrywa się w przyszłości, na planecie Dżahan zamieszkanej przez
cywilizację inteligentną, nie dysponującą jednak zaawansowaną
technologią. Poznajemy bliżej rządzone przez króla Sakawata Szamara
królestwo Farji. Zamieszkuje je lud niezbyt zamożny, ale za to obyty z
walką, nie tylko z wrogimi sąsiadami, ale i z surowym klimatem. Z tego
też względu to honor i odwagę za swój największy skarb uważają
mieszkańcy Farji. Ziemianie, którzy niegdyś wylądowali na Dżahanie,
właśnie z nimi rozwinęli najściślejsze relacje, z upływem czasu
doprowadzone niemal do symbiotycznej zależności. Ludzie dostarczają
mieszkańcom technologię i, jak to zwykle bywa, najcenniejsza okazała się
być ta wojskowa. Dżahanie w zamian zapewniają stałe dostawy czarsu -
nieprzydatnego dla nich chwastu, który z kolei dla ludzi na Ziemi
stanowi "cudowny" lek na wszelkie zło. Trudno o bardziej oczywiste
skojarzenie ze znaną nam z mediów rzeczywistością.
Następcę tronu
Farji, królewicza Izzata Szamara, ojciec wysyła na wojnę z Wysokimi -
niepokornymi górskimi plemionami, od której zależy przyszłość Farji. Jej
celem jest wytyczenie nowego szlaku dostaw czarsu dla Obcych (czyli
ludzi oczywiście) - pozwoliłby on zdobyć więcej pieniędzy i sprzętu
wojskowego, dzięki któremu Farja nie zostałaby w wyścigu zbrojeń w tyle
za swoimi sąsiadami. Razem z królewiczem na wojnę wyrusza również dwóch
jego kuzynów - książę Malik Leewe oraz książę Amniat. Cała trójka to
młodzi, pełni energii, ale i niedoświadczeni generałowie, którym wojna
kojarzy się z przygodą, nie zaś z cierpieniem i śmiercią. Każdy z nich
musi dojrzeć, zdobyć wiedzę i przygotować się do pełnienia swojej roli:
Izzat do roli przyszłego króla, Malik - dowódcy oddziału specjalsów, a
Amniat - dowódcy sił lotniczych. Nie będzie to łatwe zadanie, zwłaszcza,
że żadnej wojny z Wysokimi nikt jeszcze nie wygrał. Młodzi dowódcy będą
musieli pogodzić młodzieńczą porywczość z obowiązkiem,
odpowiedzialnością za podwładnych i niesplamieniem honoru swoich rodów.
Równolegle
do losów królewicza poznajemy historię Znajdy: człowieka bez
przeszłości. Został on znaleziony ranny i nieprzytomny przez mieszkańców
małej wsi. Nie pamięta, kim jest, próbuje przetrwać, ułożyć sobie nowe
życie, które okazuje się mieć dla niego wiele niespodzianek. Trafia do
Skorpionów - specjalnego oddziału Wysokich, gdzie przechodzi błyskotliwą
karierę - od pastuszka do Mścieciela z Pól, który dla innych - w
zależności od punktu spojrzenia - jest bojownikiem o wolność, mordercą
lub bezwzględnym terrorystą. Znajda jest postacią interesującą, nie
tylko dlatego, że nie wiadomo kim jest i podczas lektury czytelnik może
snuć swoje własne podejrzenia, ale również ze względu na swój nietypowy
los i przemianę, którą przechodzi. Dzięki niemu możemy obserwować
konflikt z drugiej strony barykady.
"Łzy diabła" to przede
wszystkim opowieść o walce, sposobach prowadzenia wojny i motywach, dla
których jest ona podejmowana. Dla jednych jest to walka o przetrwanie,
wolność, pokój, honor, możliwość decydowania o sobie. Jej powodem może
być chęć władzy, zgniecenia przeciwnika, poszerzenia własnych dóbr. Dla
jeszcze innych walka jest szansą na sprawdzenie się, czy też czymś, co
robi się, bo niczego innego się nie zna i robić nie umie. Powody
wywołania konfliktu bywały całkiem błahe. Czy zatem nie da się żyć bez
wojen? Czy walka jest nieunikniona? A jeśli jest to możliwe, to jaka
byłaby cena pokoju? I czemu byłaby tak wysoka? Nie brzmi to
optymistycznie, powtórzę więc za Vonnegutem: "Co za planeta!"*
"Łzy diabła"
potrafią pochłonąć uwagę i niewątpliwie zaskakują. Fabuła jest sprawnie
poprowadzona, płynie lekko do przodu. Jest to świat bardzo męski, w
którym nie brakuje brutalności, więc i język często jest bardzo
bezpośredni. Jeśli ktoś lubi tematykę militarną, albo marzył kiedyś o
byciu żołnierzem, to książka powinna mu się spodobać. A innym? Z
pewnością też dostarczy pewną dozę rozrywki, chociażby dlatego, że
autorka zaprasza czytelnika do udziału w grze - zachęca do snucia
domysłów na temat tożsamości Znajdy, własnych prób połączenia wszystkich
wątków. Czy uda Wam się wygrać tę grę, czy może dacie się zwieść mylnym
tropom zostawionym przez autorkę? Ja nie żałuję, że wzięłam w niej
udział.
Tytuł: Łzy diabła
Autor: Magdalena Kozak
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: marzec 2015
Ilość stron: 735
ISBN: 978-83-63944-78-0
*Kurt Vonnegut - Hokus Pokus. Albatros, 2013, s. 295.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz