Żyjąc przeszłością
Tekst ukazał się pierwotnie na portalu Szortal.
Aleja
Tajemnic, La Calzada de los Misterios, to szeroka, meksykańska ulica
prowadząca do Bazyliki Matki Bożej z Guadalupe. To również tytuł
najnowszej powieści Johna Irvinga, w której Meksyk i religijność zajmują
ważne miejsce, choć nie tak istotne, jak wspomnienia.
Juan
Diego jest pisarzem i kaleką. Już od ponad pół wieku chodzi po świecie.
Zawsze powtarza, że czas ten podzielony jest na dwa oddzielne życia.
Pierwsze, to okres jego dzieciństwa i wczesnego dorastania, które
spędził w Meksyku, jako tak zwane dziecko wysypiska (un niño de la
basura). Drugie życie rozpoczął po dotarciu do Stanów Zjednoczonych. Po
wielu latach, spędzonych w nowej ojczyźnie, Diego wyrusza w podróż na
Filipiny, aby zrealizować obietnicę, którą złożył w dzieciństwie
amerykańskiemu dekownikowi. Szybko okazuje się, że będzie to wyjątkowo
wyprawa, nie tylko ze względu na osoby, które spotka na swej drodze, ale
przede wszystkim dlatego, że będzie to również podróż w czasie, do lat
spędzonych w Meksyku.
Jaka była pierwsza myśl, która nasunęła mi
się jeszcze w trakcie lektury? Otóż, że jest to powieść o trwaniu w
przeszłości. W sercu Juana Diego wyjątkowe miejsce zajmuje jego
dzieciństwo. Był to okres, który ukształtował jego światopogląd, a
sytuacje, w jakich się znalazł i osoby, które wówczas znał i poznał,
wywarły ogromny wpływ na jego późniejsze życie. Bohater wciąż na nowo
przeżywa minione chwile, nadal wywołują one emocje spychając chwilę
obecną na dalszy plan. Odzwierciedla się to w jego wspomnieniach i snach
o dawnym życiu - są o wiele barwniejsze, wyraźniejsze i bardziej
namacalne niż jego teraźniejszość. Zupełnie tak, jakby przeszłość
domagała się od Juana Diego uporządkowania, zrozumienia i pogodzenia.
Odniosłam
wrażenie, że również dla autora ta książka jest swego rodzaju podróżą w
przeszłość. Niejednokrotnie są wyraźne nawiązania do jego
wcześniejszych powieści, ponownie znaleźć można znane dla niego motywy.
Irving bez skrępowania pisze o seksie, homoseksualizmie, transwestytach,
prostytutkach, aborcji. Bohaterowie wyrażają rzeczowe, dla niektórych
być może kontrowersyjne, opinie na temat religii i kościoła.
Najważniejsze znaczenie ma jednak sam człowiek, jego emocje i więzi
międzyludzkie. To właśnie bliskość z innymi nadaje sens życiu. Dzięki
niej możemy poczuć się kochani, zrozumiani, akceptowani. Brak bliskiej
osoby prowadzi do samotności, która tak doskwierała Juanowi Diego w jego
dojrzałej egzystencji.
Można powiedzieć, że kiedy wspominamy
dawne czasy znajdujemy się jakby w innym wymiarze. Otaczający świat
przestaje się liczyć, czas gdzieś znika, a nas zalewają obrazy
przeszłości, równie realne jak wtedy, gdy pierwszy raz je
doświadczaliśmy. Właśnie taki nastrój oderwania, nierealności i
niesamowitości panuje w powieści. Przeszłość nieustannie i płynnie
przeplata się z teraźniejszością. Nieraz sam bohater gubi się w odbiorze
rzeczywistości i nie wie, czy to dlatego, że zalała go akurat fala
wspomnień, czy po prostu zasnął gdzieś w drodze. Obecne są posągi
łypiące złym spojrzeniem, czy też rozważania nad przeznaczeniem,
nieuchronnością ścieżek losu. Bohaterzy poszukują cudów, które dałyby
nadzieję i zmieniły życie. W ten trend wpisuje się również postać rok
młodszej siostry Juana Diego, będąca równocześnie najciekawszą i
najbardziej intrygującą osobą tej powieści. Lupe jest młodziutką
dziewczynką, posługującą się językiem, który rozumie tylko jej brat,
czytającą w myślach, bezbłędnie odkrywającą przeszłość innych. Jest
również głęboko przekonana, że zna przyszłość, przynajmniej swoją i
brata, która to wiedza, z kolei, determinuje jej działania.
Czytając "Aleję Tajemnic"
ma się wrażenie spotkania ze starym, dobrym przyjacielem, po którym
wiadomo, czego się spodziewać. Irving może nie zaskakuje, ponieważ wciąż
porusza te same tematy, ale równocześnie potrafi o tym samym opowiadać w
nowy, atrakcyjny sposób. Zatem spotkanie na pewno można zaliczyć do
udanych. Jak zawsze, autor korzysta z ironii i komizmu, choć sama
historia nasycona jest melancholią, fatalizmem, refleksją oraz atmosferą
przemijania. Natomiast sposób w jaki prowadzi fabułę, plastyczność
opisów, interesujące i barwne postacie, język sprawiają, że powieść
niezmiennie wciąga w swój świat i skłania do chwili zadumy. Można się
zastanawiać, czy trwanie w przeszłości jest dobre, albo mówić, że lepiej
patrzeć do przodu niż wiecznie oglądać się za siebie. To jednak nie
zmieni faktu, że minione wydarzenia wpłynęły na nas i zdecydowały o tym,
jacy jesteśmy teraz.
Tytuł: Aleja Tajemnic
Autor: John Irving
Tłumacz: Magdalena Moltzan - Małkowska
Wydawca: Prószyński i S-ka
Data wydania: styczeń 2016
Liczba stron: 512
ISBN: 978-83-8069-228-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz