Po prostu rób swoje
Tekst ukazał się pierwotnie na portalu Szortal.
Żyć
kreatywnie... znaczy jak? Mieć otwarty umysł, poszukiwać innowacyjnych
rozwiązań, tworzyć nowe koncepcje, opowieści czy rzeczy materialne, np.
obraz, gliniany wazon, album scrapbookingowy. Może to być poszukiwanie
własnej drogi, zebranie się na odwagę i zrobienie czegoś, czego nigdy
wcześniej się nie robiło, bo w ten sposób, być może, odkryjemy w sobie
talent, albo odnajdziemy spokój. Dla każdego twórcze życie będzie
oznaczać coś innego. Gilbert uważa, że wszyscy powinniśmy prowadzić taką
aktywność, bez względu na to, czy ograniczymy się do hobby, czy
będziemy na tworzeniu zarabiać pieniądze, bowiem tylko wtedy nasze
istnienie nabierze barw, emocji i witalności.
"Wielką Magię"
czyta się bardzo szybko. Nie jest to jedynie zasługa krótkich
rozdziałów, ale też prostego, lekkiego języka. Gilbert pisze tak, jakby
prowadziła swobodną rozmowę ze znajomym. Niejednokrotnie zwraca się do
czytelnika, opowiada o swoich przyjaciołach, sąsiadach, ale przede
wszystkim podaje przykłady z własnego życia. Tak, o sobie pisze dużo.
Może chodzi o to, że najłatwiej pokazać coś na własnym przykładzie, co
zna się z doświadczenia. Z pewnością ma to sens. Muszę jednak przyznać,
że nie mogłam się zdecydować, czy w tej jej autoprezentacji pobrzmiewało
więcej życzliwości i chęci pomocy ("popatrz, też miałam problemy, ale
dałam radę, a jeśli mnie się udało, to Tobie też"), czy może raczej
przeważała arogancja ("trzeba robić tak a tak, tylko takie postępowanie
jest słuszne, a to dlatego, że ja właśnie tak działam; zatem bierz ze
mnie przykład; próbuj, może Ci się uda").
Z kreatywnością
związane jest tutaj myślenie magiczne. Autorka traktuje ją jak
czarodziejską siłę. Wierzy, że naszą planetę zamieszkują "idee", czyli
bezcielesne, energetyczne, świadome formy życia, których jedynym
odruchem jest pragnienie zostania zaprezentowanymi. W tym celu krążą
wokół nas, ludzi, poszukując partnera mającego otwarty umysł i wolę
współpracy. Jeśli zatem mieliście chwile natchnienia, nagle wpadliście
na świetny pomysł, oznacza to, że nawiedziła Was "idea". Brzmi
interesująco/dziwnie/szaleńczo? Gilbert ma gdzieś, co o tym myślicie,
ponieważ jest przekonana, że życie każdego z nas oparte jest na
urojeniach, więc najlepiej wybrać takie, które w czymś nam pomogą.
Z
jednej strony autorka pisze o magii, postawie wdzięczności i
entuzjazmie, a z drugiej - prezentuje praktyczne podejście do tematu.
Uważa, że lepsze jest dzieło skończone niż perfekcyjne, że należy
postępować rozważnie, nie rzucać od razu pracy (bo nagle zachce się
zostać pisarzem albo malarzem), ani nie zadłużać się, żeby np. ukończyć
studia wyższe. Zapewnia, że nie jest przeciwniczką wyższego
wykształcenia, według niej jednak, nie jest ono potrzebne, by pisać czy
wykonywać jakikolwiek inny zawód artystyczny. Papierek musi mieć
dentysta, prawnik, ale nie artysta (no chyba, że masz kasę i możesz
sobie pozwolić na taki wydatek, wtedy droga wolna). Generalnie, wychodzi
na to, że studia wyższe w jakiejkolwiek dziedzinie twórczości są stratą
czasu i wpędzaniem się w długi (ciekawe czy takie samo podejście miała,
gdy była wykładowcą na wydziale twórczego pisania). Ostrzega również,
że droga kreatywnego życia ma też swoje ciemne momenty. Natchnienie nie
zawsze przychodzi, a wtedy trzeba po prostu usiąść i zabrać się do
mozolnej pracy. Może pojawić się frustracja, albo będziemy krytykowani,
gdy pokażemy światu swoje dzieła. W takich chwilach warto sobie
przypomnieć, że zaczęliśmy tworzyć z przyjemności, bo robiąc to czuliśmy
się szczęśliwsi.
Czy Gilbert podaje jakieś świeże, nowatorskie
rozwiązania albo porady? Niespecjalnie. Mówi o rzeczach znanych, choć
trzeba też przyznać, że nieraz, w natłoku obowiązków, zapominamy o
sprawach oczywistych, więc może ta książka ma nam o nich przypomnieć.
Najważniejszym przesłaniem "Wielkiej Magii" wydaje się być
kultywowanie ciekawości, wytrwałości i odwagi. Możliwie, że książka
będzie jednak najbardziej przydatna dla osób, którym właśnie śmiałości
brakuje, które w skrytości ducha mają ochotę tworzyć, ale boją się
wyśmiania, uważają, że są na coś za starzy, albo dręczy ich wiele innych
strachów. Różnie się w życiu układa, więc z pewnością warto mieć coś,
co pozwoli oderwać się od codzienności. Cokolwiek, nieistotne co, może
to być szydełkowanie, pisanie, taniec, wędkowanie czy łucznictwo.
Najważniejsze, żeby po prostu sprawiało nam frajdę.
Tytuł: Wielka Magia. Odważ się żyć kreatywnie
Autor: Elizabeth Gilbert
Tłumacz: Bożena Jóźwiak
Wydawca: Rebis
Data wydania: listopad 2015
Liczba stron: 335
ISBN: 978-83-7818-773-8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz