poniedziałek, 27 maja 2019

Kwiaty dla Algernona - Daniel Keys

W głowie Charliego Gordona

W kwietniu tego roku wydawnictwo Rebis wystartowało z nową serią "Wehikuł czasu". W jej ramach mają ukazywać się nagradzane, lubiane oraz najbardziej znaczące powieści fantastycznonaukowe. Serię rozpoczęły dwa tytuły: "Koniec dzieciństwa" Artura C. Clarke'a oraz "Kwiaty dla Algernona" Daniela Keysa. Jak na razie przeczytałam tę drugą pozycję i muszę przyznać, że była to niezapomniana lektura. 

Książka opowiada historię trzydziestodwuletniego, upośledzonego umysłowo Charliego Gordona, który poddaje się eksperymentowi mającemu na celu podniesienie poziomu jego inteligencji. Powieść została napisana w formie dziennika, w którym główny bohater spisuje swoje przeżycia, doświadczenia, pojawiające się wspomnienia. Dzięki temu można obserwować jego stopniową zmianę, a przede wszystkim poznać jego myśli i uczucia. 

Zapiski Charliego są jednocześnie fascynujące i poruszające. Fascynująca jest obserwacja jego stopniowego rozwoju, rosnącej inteligencji i samoświadomości. Doskonale widać ją w zmianie stylu pisania, ortografii, gramatyce (brawa dla tłumacza!) oraz w jakości przelewanych na papier treści. Jednak rozwój ten ma też swoje ciemne strony. Wraz ze wzrostem zdolności umysłowych wracają wspomnienia i to często bolesne. Bohater musi stawić czoła swoim uczuciom, które nie nadążają za postępem intelektualnym, zrozumieć je i spróbować dojść do ładu z samym sobą. Jego przemyślenia, przykre doświadczenia, odkrywanie prawdy o bliskich mu ludziach są przekazane w tak empatyczny, obrazowy sposób, że podczas czytania nie sposób nie ulec emocjom.  

W powieści przewija się temat samotności. Charlie, zarówno w postaci upośledzonej, jak i inteligentnej, pragnął towarzystwa ludzi, ich akceptacji i przyjaźni. W wersji inteligentnej ludzie za nim nie przepadali, ponieważ przewyższał ich wiedzą oraz przenikliwością przez co czuli się przy nim gorsi. W wersji upośledzonej ci, którzy nazywali siebie jego przyjaciółmi, tak naprawdę traktowali go jako obiekt do żartów i polepszania sobie samopoczucia. Mimo wszystko w tej swojej pierwotnej postaci był szczęśliwszy. Śmiał się wraz z nimi, bo nie był świadomy, że to jego ułomność jest źródłem ich radości. Z pewnością coś w tym jest - czasem niewiedza, nieświadomość pewnych rzeczy sprawia, że żyje się łatwiej, szczęśliwiej.

Jak można przeczytać w książce "inteligencja to jeden z największych ludzkich darów".  Po przemianie Charlie chłonie wszelką wiedzę i sprawia mu to autentyczną przyjemność. Jednak inteligencja to nie wszystko. Gdy nie ma uczuć, miłości, empatii, normalnych kontaktów międzyludzkich, to człowiek jest ułomny: "inteligencja bez zdolności dawania i brania uczuć prowadzi do umysłowego i emocjonalnego załamania". Jeśli człowiek skupia się jedynie na umyśle, to pozbawia się bardzo ważnej części życia. Nie dotyczy to tylko codzienności. Autor krytykuje naukowców, którzy traktują ludzi przedmiotowo, jak obiekt badań, zamiast widzieć w nich człowieka. 

"Kwiaty dla Algernona" to książka napisana inteligentnie i poruszająco. Świat Charliego pochłania, zmusza do myślenia, a przede wszystkim nie pozwala przejść wobec niego obojętnie. Jeszcze długo po przeczytaniu moje myśli krążyły wokół tej powieści. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, do czego Was gorąco zachęcam.


Tytuł: Kwiaty dla Algernona
Tytuł oryginału: Flowers for Algernon
Autor: Daniel Keys
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Seria: Wehikuł czasu
Wydawca: Rebis
Data wydania: kwiecień 2019
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-8062-222-7

4 komentarze:

  1. Świetna powieść. Miałem ją już na oku od 8-10 lat. Tyle czekania, ale było warto! Wartościowa literatura i zapowiada się kapitalna alternatywa do Artefaktów od Maga. Będziesz czytać kolejne tomy? Aleję Potępienia, Hioba itp. ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mhm, to prawda, rewelacyjna książka. Ja sobie o niej przypomniałam, jak robiłam porządki w swoich papierach. Gdy znalazłam w zapiskach ten tytuł od razu zerknęłam do netu. Okazało się, że jest zapowiedziach, więc za pamięci sobie ją zaklepałam :)
      Fakt, seria zapowiada się ciekawie. Na pewno interesuje mnie Koniec dzieciństwa i Hiob. Nad Aleją się zastanawiam. Pewnie przeczytam, ale bez specjalnego pośpiechu. A Ty planujesz zapoznać się z całą serią?

      Usuń
    2. Najpewniej tak, bo zapowiada się bardzo dobrze. Na pewno te cztery przeczytam. W czerwcu jeszcze minimum jedną Aleję lub Koniec. A Hioba za jakiś czas. I będę wyczekiwał zapowiedzi kolejnych. Myślę, że seria dobrze się przyjmie.

      Usuń
    3. Tak, też mi się wydaje, że ta seria się przyjmie. Takie odświeżanie starych powieści to dobry pomysł, bo daje możliwość zapoznania się z historią literatury s-f. Tym bardziej, że niektóre tytuły są bardzo ciężko albo w ogóle niedostępne.

      Usuń